youngtimerbike

Historia pisana jednym śladem. Od japońskiej rewolucji końca lat 60., aż po spektakularny wyścig zbrojeń w latach 90..

Ducati Monster 30° Anniversario

3 min read
Ducati-Monster-30-anniversario-MY24-overview-gallery-01-1920x1080-02

No więc śmiało można otworzyć sezon jesienny. Jak to? Przecież to dopiero połowa wakacji. „Gdy producenci motocyklowi rozpoczynają sezon premier, to wiedz, że jesień się zaczyna” – tak prawi Księga Ulicy. Przed Ducati nowy model zaprezentował Harley-Davidson, więc nie wiem jak wy, ale ja gumiaki wyciągam z szafy, a dziś w sklepie kupiłem imbir i goździki, jak na prawdziwego jesieniarza przystało. Podoba mi się włoska taktyka pokazywania nowej oferty. Dostaliśmy rozkład jazdy z dokładnymi datami i czekamy. Na pierwszy ogień poszedł Monster.

Ducati-Monster-30-anniversario-MY24-overview-hero-1600x1000

Nie jest to na pewno spektakularna premiera. Od jakiegoś czasu marketing Ducati tworzył kilkunastominutowy film o nowym produkcie. Tym razem chciało im się zrobić materiał trwający… pięćdziesiąt pięć sekund. Poczułem się lekko olany tematem. Zwłaszcza, że zaproponowany nam Monster Anniversario, powstał dla uczczenia trzech dekad rynkowej obecności. Potwór zawsze był lokomotywą dochodu dla Ducati. Śmiało można stwierdzić, że pod względem przychodów do kasy, był to najważniejszy produkt z Borgio Panigale, przez co najmniej dwie dekady. Chyba należałoby mu się więcej uwagi? Nie sądzicie?

Monster-30-Anniversario-MY23-Model-Preview-1050x650

Dziś jednak został zmarginalizowany. Rolę flagowych nakedów przejął typoszereg Streetfighter. Wielu Ducatisti nie akceptuje najnowszej wersji pozbawionej kratownicy. Monster koncepcyjnie wrócił jednak do źródeł. Ma ramę wywodzącą się z superbike’a, mocny ale nie onieśmielający silnik, dobre podwozie i niską masę. Identyczne atuty posiadał M900 w 1993 roku. Pamiętajmy, że to nigdy nie był retro sprzęt. Ja po pierwszych wrażeniach – pozbawionych jazdy – mam bardzo pozytywne odczucia i chętnie nim polatam. Najlepiej w wersji SP, bo z Anniversario będzie problem.

Ducati

Ducati

No i tu pojawia się pierwszy zgrzyt, 30° Anniversario ma powstać w liczbie pięciuset sztuk. No ok, wersja limitowana jak wiele innych. Owszem, tylko moim zdaniem, tego typu odmiany powinny oferować prawdziwy efekt WOW, być czymś wyjątkowym. Jak na przykład serie SP, które naprawdę robią robotę. Gdybyśmy żyli w idealnym świecie, to 30° Anniversario widziałbym tak. Limitowana seria z mechaniką Streetfightera V2, do  tego malowanie tricolore. Wtedy byłby to prawdziwy rodzyn dla wybranych. W ogólnej sprzedaży wprowadziłbym to, co nam pokazano i sprzedawał przez rok. Ducati, nie chcecie mnie do działu marketingu zatrudnić?

2024-ducati-monster-30th-anniversario---overhead-view-2

Cóż więc oferuje 30° Anniversario? Opis na stronie producenta jest trochę mylący. Z tego, co wywnioskowałem, wszystkie przedstawione atuty odnoszą się do wersji standardowej. Zupełnie pominięta jest natomiast odmiana SP. No i na tle zwykłego Monstera 30° Anniversario faktycznie błyszczy. Mamy tutaj widelec Ohlins NIX30, z tyłu pracuje Ohlins, wszystkiego dopełnia amortyzator skrętu firmy – nie zgadniecie – Ohlins. Przednie zaciski Brembo Stylema i kute złote felgi. Te ostanie naprawdę wyglądają genialnie i nadają maszynie charakteru. Wszystko super, tylko jeśli pominiemy felgi, to dokładnie to samo dostaniemy w Monsterze SP. Więc trochę licha ta limitacja.

Zostawmy jednak strategię marketingową, z którą nie do końca się zgadzam. Na pewno należy pochwalić twórców za dążenie do jak najniższej masy. Uwielbiam lekkie, kompaktowe i mocne motocykle. Ducati zawsze w tym było dobre i cieszy fakt, że nadal jest. 30° Anniversario ma w standardzie litowo-jonowy akumulator, nie brak tu elementów z włókna węglowego. Tradycjonalistów ucieszy fakt, że wydech wyprodukowało Termignoni. Czyli hit czy kit? Byłby hit, gdyby nie to, że w dziale marketingu postanowili zrobić z niego serię limitowaną. Dajcie 30° Anniversario do normalnej sprzedaży!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *