youngtimerbike

Historia pisana jednym śladem. Od japońskiej rewolucji końca lat 60., aż po spektakularny wyścig zbrojeń w latach 90..

Podsumowanie roku 2022.

6 min read

To nie był dobry rok, ale w takim dniu skupmy się na rzeczach pozytywnych, bo był to bez wątpienia dobry rok dla youngitmerbike.pl. Zacznijmy od początku. W 2022 roku popularność strony była najlepsza w jej historii. Przez cały rok miała ona ponad 193 tysiące odsłon, co jest o 70 tysięcy lepszym wynikiem, niż w roku poprzednim. W tych niepewnych czasach zdecydowałem się na przeróbkę mojego Ducati. No cóż, w tematach motocyklowych nigdy nie byłem zbyt rozsądny, ale z drugiej strony… jak nie teraz to kiedy. Poza tym, Bartek kończy z klienckimi projektami, więc nie miałbym komu oddać sprzęta do przeróbki w późniejszym czasie. Temat Ducati wciąż jest jeszcze w trakcie realizacji, także tę przeróbkę podsumuję w przyszłym roku. Zajmijmy się najpopularniejszymi tekstami w 2022 roku.

 

Miejsce 10. 

Z liczbą odsłon: 2357 pierwszą dziesiątkę otwiera tekst: „Black Sheep Garage – firma zrodzona z pasji” . Jest to tekst o mojej motocyklowej bratniej duszy i jego działalności, czyli Bartku i jego firmie. Możecie uznać, że jest to opis koleżeński. W pewnym sensie tak, ale nasza znajomość zaczęła się właśnie od motocykli i od maszyny, którą widzicie na zdjęciach. Oddałem Bartkowi już drugi motocykl i wiem, że tego nie pożałuję.

Miejsce 9.

Kawasaki ZX-12R

Liczba odsłon: 2457 – historia Kawasaki ZX-12R. W moim odczuciu ZX-12R jest maszyną, której nie doceniamy. Po pierwsze, to ona zakończyła Batalię o 300 km/h. Historia pokazała, że był to – jak do tej pory – ostatni wyścig zbrojeń, gdzie Japończycy nie mieli sobie równych. ZX-12R symbolicznie zakończyła lata 90. i epokę niczym nieskrępowanej wolności tworzenia. Chociaż normy czystości spalin i hałasu nie są wynalazkiem ostatnich lat, to właśnie chyba wtedy legislatorzy zaczęli prześcigać inżynierów w zakładaniu na nich kagańców.

 

Miejsce 8.

i-honda-vfr-800-f-rc79

Liczba odsłon: 2614. Honda wycofała z produkcji model VFR 800, tym samym kończąc historię widlastych czterocylindrówek spod znaku japońskiej firmy. Epoka ta trwała w zasadzie od 1978 roku, gdy w klasie 500, pojawiła się NR500 z silnikiem z owalnymi tłokami. Na drogi te jednostki wyjechały w 1983 roku, już z okrągłymi tłokami. Przez całe lata 80. i 90. Honda używała zaawansowanych widlastych czwórek w sporcie. Kultowe i cenione RC30 i RC45 to dalekie siostry VFR. Sama VFR 800 była już bardzo przestarzała, ale jednak szkoda, że ta właśnie epoka się skończyła.

 

Miejsce 7.

Brabus-KTM

2625 osób postanowiło przeczytać o Brabusie 1300R. Niemiecki producent znany jest głównie z ekstremalnego tuningu Mercedesów, wczesną wiosną postanowił zadziwić gawiedź motocyklem. Jako ekipa niemająca żadnych doświadczeń w świecie jednośladów, zwróciła się do KTM-a, który przystosował do wymagań Niemców swojego flagowego power nakeda. Wszystkie egzemplarze Brabusa 1300R sprzedały się w dniu premiery.

 

Miejsce 6. 

Liczba odsłon: 3548. Tekst: Born to be wild… w 2022 roku został zainspirowany zdjęciami, które wysłał mi mój kolega Michał. Człowiek ten pasjonuje się fotografią i kulturą chopperową. Wszystkie zdjęcia robił analogowym aparatem, podczas jednej z wycieczek ze swoim kumplem. Ja po zobaczeniu jego materiałów poczułem, że muszę zrobić artykuł o takim podejściu do motocyklowej pasji, ponieważ obudził we mnie dawne szczenięce pragnienia, gdy jednoślady oglądałem w gazetach, które kupowałem pasjami.

 

Miejsce 5.

Na piątej pozycji uplasował się pierwszy z moich upośledzonych poradników zakupowych. Uzyskał on 3602 odsłony. W tej części skupiłem się na nowych maszynach, które zdają się być ginącym gatunkiem, czyli motocyklach pędzonych widlastymi twinami. Bez wątpienia tego typu jednostki napędowe są charyzmatyczne, pięknie brzmią i często genialnie wyglądają. Niestety z reguły osiągają niższe mocy, niż czterocylindrowi kuzyni i są droższe w produkcji, niż układ R2. Czy obserwujemy zmierzch dwucylindrowych widlaków? Wiele na to wskazuje, więc śpieszcie się kupować. Link do tekstu tutaj.

 

Miejsce 4. 

To jest jeden z moich ulubionych sprzętów, które opisywałem w mijającym roku. Uzyskał on 3665 odsłon. Brian Crighton to facet, który w latach 80. skonstruował pierwszego wyczynowego Nortona z silnikiem wankla. Ich drogi szybko się rozeszły, ale Crighton nie przestał rozwijać swego pomysłu. CR700W to – jak na razie – opus magnum Brytyjczyka. W ramie wciąż pracują „wirujące tłoki”, swoją drogą, jak tłoki mogą być wirujące? Mniejsza o większość. CR700W generuje z pojemności 690 ccm 210 KM. Oczywiście nie można nim wyjechać na drogi publiczne, bo działacze ekologiczni dostaliby zawału, raka płuc i ogłuchliby momentalnie. Można jednak śmigać po torach wyścigowych. Więcej o tym cudzie techniki tutaj.

 

Miejsce 3. 

Yamaha_GTS1000_01

Liczba odsłon: 5854. Tylu ludzi chciało przeczytać mój kolejny upośledzony poradnik zakupowy, dotyczący motocykli wyprodukowanych w Japonii. Wy możecie to zrobić tutaj. Maszyny z kraju samurajów nie jawią nam się jako ciekawe pod względem technicznym. Nic bardziej mylnego! Kraj o wciąż najsilniejszym przemyśle motocyklowym, może pochwalić się wieloma bardzo ciekawymi jednośladowymi kreacjami. Dziś wiele z nich możemy kupić za naprawdę atrakcyjne pieniądze. Nikt inny nie poleci Wam takich potencjalnych skarbonek jak ja. 😛

 

 

Miejsce 2. 

Szczerze, ja się tego nie spodziewałem, że ten tekst będzie tak wysoko, ale bardzo mnie to cieszy. Najpierw jednak trzeba napisać ileż to tych odsłon było. Otóż – 6177. Dlaczego mnie to cieszy? Goldwingi to jedne z najbardziej krzywdzonych motocykli w historii motocykli… Kurde tak się nie pisze tekstów, nie powinno się powtarzać słów tak często. Nie ważne, do meritum. Ten Goldas jest brzydki, zardzewiały, ale cholernie prawdziwy w formie. Mnie on się kojarzy z taką wielką starą amerykańską ciężarówką, a ja uwielbiam wielkie stare amerykańskie ciężarówki. Taki powinien być turystyk pamiętający lata 80. Bartek stworzył świetną maszynę. Więcej o niej tutaj.

 

Miejsce 1.

Tekst pod tytułem: Cruisery – pieśń czasów minionych? stawiał tezę, że czasy krążowników przeminęły. Jak się okazuje  liczbą wyświetleń – 11741 moja teza została obalona. Polacy wciąż kochają maszyny z nurtu „długo-nisko”. Jeśli jest to cruiser czystej krwi, niezmącony wieśniackimi dodatkami, to w tego typu sprzętach można się zauroczyć. Jest to chyba moje największe zaskoczenie tego roku. Nie sądziłem, że taki luźny artykuł będzie miał aż taką popularność.

 

Pierwsza dziesiątka to jednak niespełna połowa ruchu na blogu. Licznik na godzinę 18:40 wskazuje: 193433 odsłony. Czy jest to dużo? Szczerze pisząc, nie mam pojęcia. W tym roku napisałem też największą ilość artykułów, czyli aż 85. Chociaż jestem zadowolony z tego, jak rozwija się strona, to jest łyżka dziegciu w tym wszystkim. Polityka Facebooka sprawia, że fanpejdż przestał się rozwijać. Nie zbieram już praktycznie nowych polubień. Muszę jakoś przemyśleć dalszą drogę na tym portalu, ponieważ jest on trzonem mojej popularności, nie mam żadnej alternatywy.

Najtrudniejszym krokiem w tym roku było rozpoczęcie nagrywania podcastów. Wasz odbiór był bardzo pozytywny. Ja niekoniecznie jestem z nich zadowolony, jednak będę się rozwijał w tym nurcie, ponieważ lubię sobie stawiać trudne cele. Gdybym tak nie działał od początku, to youngtimerbike.pl by nie powstał. No więc zachęcam do subskrypcji podcastu pod tytułem: Historia pisana jednym śladem.

 

W nadchodzącym roku życzę Wam tańszej benzyny i samych pozytywnych motocyklowych przygód.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *