youngtimerbike

Historia pisana jednym śladem. Od japońskiej rewolucji końca lat 60., aż po spektakularny wyścig zbrojeń w latach 90..

BSA Scrambler Concept

3 min read
BSA Scrambler

Z wielkimi powrotami różnie bywa, szczególnie w tematach wielkich motocyklowych marek. Po latach niebytu na rynku ciężko wejść na powrót w buty, w których kiedyś się było. Chyba największym sukcesem zakończył się powrót Triumpha, ale trzeba przyznać, że zajął on prawie trzy dekady ciężkiej pracy i budowania własnej oferty zupełnie od nowa. Pełen on był również motocykli, które przeminęły, bo klienci ich nie chcieli. Z reguły jednak, wszystko kończy się odcinaniem kuponów od dawnej legendy. BSA jest właśnie przykładem tej drugiej drogi.

The-BSA-Gold-Star-650-is-Here-3

Markę BSA reaktywowała w 2021 roku Mahindra, czyli wielki koncern pochodzący z Indii. Biura projektowe są w Birmingham w Wielkiej Brytanii. Fabryka już jednak w Indiach, co zdecydowanie obniża koszty produkcji. Pierwszym modelem, który pokazano, był Goldstar 650 widoczny na zdjęciu powyżej. Trzeba przyznać, że czerpie on pełnymi garściami z historii. Nie mogło być inaczej przy modelu biznesowym, który przyjęto. Technika zastosowana w Goldstarze jest już całkiem współczesna. Mamy tu minimum homologacyjne, a więc układ ABS i system katalizatorów pozwalających spełnić normę Euro 5. Sam silnik jest nowoopracowanym singlem chłodzonym cieczą o nienachalnej mocy 65 KM. Nadano mu formę, która ma go możliwie upodobnić do klasycznych brytyjskich jednocylindrówek. Niby wszystko jest na miejscu, ale wielu – w tym ja – zarzuca temu motocyklowi brak charakteru. Nie ma tu wiele z surowości Royala Enfielda, a Triumphy są zdecydowanie poza zasięgiem. Jednym konkurentem wydaje się być… reaktywowana Jawa 500.

BSA Scrambler

Na targach EICMA pokazano kolejny model BSA. Jest to koncept oparty na wcześniejszym Goldstarze. Tym razem mamy Scramblera, który w moim odczuciu jest o wiele lepszy i bardziej charakterny niż miałki drogowy roadster. Co prawda zbyt wiele nie ujawniono, ale patrząc na dostępne zdjęcia, możemy coś wywnioskować. Silnik to wciąż ten sam singlel o raczej umiarkowanej mocy.

BSA Scrambler

Zawieszenie również nie porywa. Szczególnie gdy przyglądniemy się zdjęciom zrobionym z bliska. Spójrzcie na ten wahacz i amortyzator rodem z największego chińskiego portalu zakupowego. Również wydech z bandażami wygląda jak dzieło garażowca, żeby było jasne, prezentuje się on całkiem w klimacie maszyny, ale chyba nie widziałem czegoś takiego w seryjnym motocyklu nigdy. Nie sądzę, by takie tłumiki trafiły do seryjnej maszyny, muszą pomieścić przecież katalizator. Scrambler, jeśli trafi do produkcji, będzie raczej bulwarówką.

BSA Scrambler

Muszę przyznać, że mam spory problem ze Scramblerem. Wizualnie naprawdę mi się podoba. Jest tutaj wszystko, co powinno być. Fajną rzeczą jest duży singiel, bo układ ten jest już praktycznie zapomniany. Trochę mnie boli chłodzenie cieczą, ale jestem w stanie to przełknąć, chociaż sama chłodnica jest paskudna. Wydaje mi się, że BSA będzie cierpieć na spore kłopoty jakościowe. Przynajmniej prototyp tę tezę zdaje się potwierdzać. Warto sobie zdać jednak sprawę, że to nie jest maszyna dla Europejczyków. Pewnie będzie tu sprzedawana, ale rynkiem docelowym są Indie, gdzie taka 650-tka jest… ekskluzywnym jednośladem. Podobnie jak wspomniana Jawa 500. Hindusi nie są tak marudni jak Europejczycy, a specyfika ich rynku naprawdę stawia BSA Scrambler i produkowaną już Goldstar, w segmencie motocykli ciężkich i drogich.

Ja bym i tak kupił Royala Enfielda, jest bardziej przedpotopowy. 🙂

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *